Kosmonautyka.pl |
||
Nowości Kosmonautyka |
Kosmonautyka.pl > Niemcy spalają w gorącej plazmie fragmenty satelitów 2019-06-16 Niemcy spalają w gorącej plazmie fragmenty satelitówNaukowcy z niemieckiej agencji kosmicznej DLR topią fragmenty satelitów, aby lepiej chronić ludzi przed spadającymi z orbity kosmicznymi śmieciami.
Film opublikowany przez DLR pokazuje topienie fragmentu satelity o wymiarach 5x10 cm w plazmowym tunelu aerodynamicznym. Symuluje on przegrzany gaz (lub plazmę), którego doświadczają obiekty podczas ponownego wejścia z orbity w atmosferę Ziemi. Topiony fragment odpowiedzialny był za orbitalną stabilizację satelity za pomocą pola magnetycznego Ziemi. To jedna z najbardziej wytrzymałych części satelitarnych. Inne to np. panele słoneczne, optyka, zbiorniki (np. paliwa) czy oraz koła żyroskopów. Badania prowadzone w laboratorium DLR w Kolonii w Niemczech są niezbędne, aby pomóc zrozumieć w jaki sposób satelity rozpadają się podczas derobitacji. Podczas niej większość kawałków zwykle spala się w atmosferze, ale czasami jakiś fragment przetrwa i spada na powierzchnię Ziemi. Stanowić to może niebezpieczeństwo dla ludzi i budynków. Badania Niemców są częścią większych wysiłków o nazwie CleanSat w ramach którego ESA opracowuje technologie i techniki, aby projektować obiekty kosmiczne także pod kątem kresu ich żywota. Zgodnie z zasadą D4D - design for demise (pol. zaprojektowane by zginąć). Chodzi tutaj o zapobieganiu rozpadu fragmentów, ponieważ więcej odłamków oznacza większe szanse na uderzenie kogoś lub czegoś. To także dążenie do tego, aby części spaliły się fragmentów.
W przeszłości kosmiczne śmieci stanowiły już niebezpieczeństwo. Przykładowo w 1979 roku szczątki byłej stacji kosmicznej Skylab opadły niespodziewania na Australię. "Nowoczesne przepisy dotyczące śmieci kosmicznych wymagają, aby takie incydenty nie miały miejsca. Niekontrolowane wejścia w atmosferę powinny dawć mniej niż 1 na 10 000 szans na zranienie kogokolwiek na Ziemi." - czytamy w oświadczeniu.
Wsparcie
|